Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
marek zaborowski (6124 niezalogowanych)
401 Postów

(gama28)
Wyjadacz
marcemil napisał:
Matka polka to typowa polska wózkowa mama, która uważa się za najważniejsza na świecie bo ma dzieci, i to ją ma od razu stawiać na piedestale, to laski która ma forach mają nicki mamamarty mamakuby mamazuzi, kobiety które zrezygnowały ze swojej kobiecości na rzecz "bycia matką" nie potrafią połączyć bycia kobietą z rola matki, które zaniedbują męża i jego potrzeby na rzecz dzieci (zamiast być kobieta żoną matką - są tylko matkami) matki które uważają że motorniczy w tramwaju albo kierowca autobusu ma obowiązek zatrzymać się sprzedać bilet, wydać ze stówy bo ona jest matka polka a matki polki nie zawracają sobie głowy żeby kupić bilet w kiosku i karmią cycem publicznie (pokazując wszystkim sowjego cyca przypominającego przejechaną meduzę)
Matka polka żyje życiem swoich dzieci, swojego nie ma, zanudza 300 zdjęciami swojego dziecka na portalach społecznościowych znajomych, nie potrafi mówić o niczym innym niż o kupach, zupkach i kolorach wózków i cała masa kobiet, które nie sa matkami są dla niej podgatunkiem kobiety - to tak na prędce...
Aha, ostatnie, z matki polki powstaje tylko jeden twór - przekształca się w złą teściową, taką z kawałów.

O ! i jeszcze jedno, ich dziecko ma prawo się drzeć wszędzie w niebo głowy, bo to dziecko matki polki - tutaj zasady nie obowiązują


Fajne, ale sie uśmiałam. Mam troje dzieci i zawsze mówiłam, że to robi ze mnie Matke Polke, ale bardzo sie ciesze, że ten opis do mnie w ogóle nie pasuje (prócz zdjec dzieci na FB, ale bez przesady, 300 jeszcze nie mam, hehe). Ostatnio jak bylam w Polsce, to wiekszośc kobiet z wózkami idealnie pasowała do tego opisu, na mnie patrzyły ewidentnie z góry, bo nie było ze mną dzieci, hehe. Nie nosze tego typu matek, naprawde można byc w tym wszystkim NORMALNĄ KOBIETĄ. Można pracowac, znaleźc czas na bieganie, rower, cwiczenia, kase na ubrania czy mase książek dla siebie. A to wszystko nie okradając dzieci z czas i pieniedzy.

A tak wracając do tematu, to mój mąż tu przyjechał 7 lat i 2 dni temu i jeszcze przed wyjazdem postanowiliśmy, że ja bede miała tylko minimalny poślizg czasowy, aby wyrobic nowe dokumenty i pozamykac sprawy w Polsce. Nie było opcji, że on tu, a ja tam. Dojechałam z dzieckiem po 2,5 mies. Nie wierze w rodziny na odległośc, a tatusiów lub mamusie tysiące km od domu i dzieci. Patrze na ludzi, którzy tak żyją obok mnie i są albo nieszcześliwi, albo leniwi i wygodniccy. A zdecydowanie zbyt czesto odmawiają sobie wszystkiego, zeby królowac w życiu raz na miesiąc lub dwa, zaszalec jak wpadają do Polski. Budują palace, ktore po latach trzeba dzielic przy rozwodzie, a życie ich żon to niekończące sie zakupy i kawki z koleżankami. Życ nie umierac. MASAKRA! Kompletna pomyłka, no ale "Mądr Polak po szkodzie" no i każdy oczywiście musi sie nauczyc na własnych błedach.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
2235 Postów
Anders B
(AndersB)
Maniak
marcemil napisał:
I pewnie marcemil dlatego taka zgorzkniała, że nie była pierwsza, myśli, ze żadna kobieta nie może być tylko z jednym mężczyzną.
czysta insynuacja - nietrafiona aczkolwiek uwielbiam ludzi z wyobraźnią.

Czyli byłaś na tyle dorosła żeby rodzic dzieci ale na tyle niedorosła żeby moc się spotykać z kimś wbrew woli rodziców? no to albo się jest dorosłym i bierze się odpowiedzialność za swoje życie albo się nie jest i bierze się ślub bo inaczej nie można byc ze sobą - bajka.

A to że córy Ci pomagają to nie wątpię, ja ze starszą jesteśmy rok po roku a najmłodszą mama urodziła jak miała 39 lat - i też jak szalone pomagałyśmy mamie zachwycone młodszą siostrą - młoda ma teraz 22 lata a ja dalej czuję się za nią odpowiedzialna - życzę Ci by i u Ciebie tak było.
widze że rozumiesz pewne sprawy z własnego doświadczenia jestesmy z podobnego wieku ale jak czytam to co piszesz na temat wychowywania dzieci i rodzenia to mam wrażenie że pisze to osoba dużo młodsza. uwierz ze jak bedziesz miała swoje dzieci zmienisz podejscie i myslenie do pewnych spraw. bo czasami matka musi być"tą matką polką".
niewiesz co to znaczy mieć chore roczne dziecko w szpitalu... (czego nikomu nie życze) wtedy nie myslisz o niczym innym jak o swoim małym skarbie żeby wróciło do zdrowia
... i nieważne jest ile ma sie wtedy lat
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
178 Postów
marcemil marcemil
(marcemil)
Stały Bywalec
Matko, no pewnie że chore dziecko to tragedia i trzeba się dziecku całkowicie poświecić wtedy, czy wy mnie za bezuczuciową macie ?mam inne podejście do macierzyństwa ale moje podejście też wlicza bezgraniczną miłość do dziecka.
Wystarczająco dużo czasu sama spędziłam czasu w szpitalu żeby nikomu tego nie życzyć a szczególnie dziecku które jest mało świadome tego co się dzieje i dlaczego.

gama28 - miło że jakaś matka się wypowiedziała i ma podobne zdanie do mojego, bo zostałam zakrzyczana że tak nie może być jak mowie bo dzieci nie mam i nie mogę się wypowiadać .
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
854 Posty
BEATA K
(B.K.)
Maniak
marcemil napisał:
staropanieńskie? a to jakieś nowe pojęcie staropanieństwa - mężatka bezdzietna to stara panna ?? dobrze wiedzieć - widać, nie nadążam i skąd od razu wniosek o niepowiedzeniach ? pięknie, co jeszcze się dowiem ?
jest otwarta na cały świat,żądna życia wszystko ja ciekawi,cieszy
czyli jak mam 30 muszę być zgorzkniała i znudzona życiem ?

I za pewne większość z was myśli że miałam 700 partnerów w życiu i zmieniałam facetów jak rękawiczki (albo oni mnie)jak napisałam że wyszalałam się w czasach studenckich prawda?


a dlaczego uważasz,ze pisałam to o tobie otóż nie...ogolnie...jestes wykształcona i nie wiesz co to sa nalecenia staropanienskie...sa to pewne utarte zachowania w szczegolnosci osób samotnych...jak kobieta zyje sama np.do 35 roku zycia to ma swoje przyzwyczajenia i ,,bączki,,....młode dziewczyny nie maja z reguły takich ,,bączków,,...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1557 Postów
Gct Kowalska
(Gct)
Maniak
Hahahah, nie ma to jak klotnia w jakim wieku powinno sie rodzic dzieci
W takim, w ktorym kobieta czuje ze sprosta macierzynstwu.
Moje pierwsze dziecko urodzilam w wieku lat 22 a drugie w wieku lat 31. Ogromna roznica polegala jedynie na tym, ze za drugim razem juz wiedzialam czym to "pachnie" i staralam sie nie popelniac "bledow" i tylko tyle.
Nie prawda jest, ze kobieta okolo trzydziestki wybera tzw.swiadome macierzynstwo. To mlodsza juz nie moze? Wierutne bzdury.
Kazdy wie skad biora sie dzieci i sam decyduje czy maja sie pojawic oraz kiedy.
Biologia natomiast mowi, ze najlepszy wiek rozrodczy dla kobiety to pomiedzy 20 a 25 rokiem zycia na pierwsze dziecko.
Norwezki rodza pierwsze dzieci bedac okolo 40stki. W klasie mojego 14letniego syna raz bylam wzieta za siostre A wiekszosc matek jego kolegow jest w wieku przyblizonym do mojej mamy i nikomu to nie przeszkadza, nikogo nie dziwi.
Jedye zdziwienie z jakimsie spotkalam, to bylo ogromne zaskoczenie, ze moje dzieci maja tego samego ojca ( jest miedzy nimi 9 lat roznicy), kilku osobom wypsnelo sie nawet "serio, ale jak to?"
Milego wieczoru dla matek Polek, matek z wlasnymi zainteresowaniami oraz wsztstkich starajacych sie i oczekujacych potomstwa
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
401 Postów

(gama28)
Wyjadacz
Co do wieku, to ja pierwsze urodziłam mając 24 lata, kolejne 30 lat i 31 lat. Zawsze kochałam dzieci i chciałam je miec, ale odkładałam to na poźniej. Ciąża była wpadką i dramatem dla mnie. Gdybym miała teraz decydowac o tym, to myśle, że opcja ok 28-30 byłaby najlepsza (tak jak planowałam przed wpadka). Każda ciąża była dla mnie trudna, cieżka, depresyjna. Każde dziecko też bardzo kochane i chciane (choc tylko drugie planowane). Matki 40-letnie też znów przegiecie w drugą strone.
Wbrew pozorom teraz mając 33 lata mam wiecej energii niż kiedykolwiek wcześniej. Jestem też wykończona, bo jednak moje dzieci to jest 3-osobowy gang! Hehe! Mam nadzieje dostac kiedyś Pokojową Nagrode Nobla, bo zdecydowanie na nią zasługuje Marzy mi sie czas, gdy gang podrośnie i sie troche usamodzielni i bede mogła wiecej rzeczy robic spontanicznie. A planów mam wiele: góry, narty, podróże, kino. Powinam była zrobic zdecydowanie wiecej rzeczy dla siebie przed dziecmi

PS. A moje dzieci sa najbardziej samodzielne ze wszystkich mi znanych, bo ich nie osaczam i jestem z tego dumna!

PS2: Kocham moje dzieci i niczego nie żałuje! Mogłam to jednak troche lepiej zaplanowac)
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
35 Postów

(NORBI7)
Nowicjusz
gama28 napisał:
Co do wieku, to ja pierwsze urodziłam mając 24 lata, kolejne 30 lat i 31 lat. Zawsze kochałam dzieci i chciałam je miec, ale odkładałam to na poźniej. Ciąża była wpadką i dramatem dla mnie. Gdybym miała teraz decydowac o tym, to myśle, że opcja ok 28-30 byłaby najlepsza (tak jak planowałam przed wpadka). Każda ciąża była dla mnie trudna, cieżka, depresyjna. Każde dziecko też bardzo kochane i chciane (choc tylko drugie planowane). Matki 40-letnie też znów przegiecie w drugą strone.
Wbrew pozorom teraz mając 33 lata mam wiecej energii niż kiedykolwiek wcześniej. Jestem też wykończona, bo jednak moje dzieci to jest 3-osobowy gang! Hehe! Mam nadzieje dostac kiedyś Pokojową Nagrode Nobla, bo zdecydowanie na nią zasługuje Marzy mi sie czas, gdy gang podrośnie i sie troche usamodzielni i bede mogła wiecej rzeczy robic spontanicznie. A planów mam wiele: góry, narty, podróże, kino. Powinam była zrobic zdecydowanie wiecej rzeczy dla siebie przed dziecmi

PS. A moje dzieci sa najbardziej samodzielne ze wszystkich mi znanych, bo ich nie osaczam i jestem z tego dumna!

PS2: Kocham moje dzieci i niczego nie żałuje! Mogłam to jednak troche lepiej zaplanowac)


Moim zdaniem, dzieci nie uniemożliwiają spełniania swoich marzeń i pasji, może jedynie wszystko przeciąga się w czasie.Ale z dziećmi też można poszaleć na nartach, pochodzić po górach, popływać w morzu...
Mając dwójkę dość małych dzieci czasem byłam lepiej zorganizowana niż wtedy gdy stały się bardziej samodzielne.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
401 Postów

(gama28)
Wyjadacz
Akurat moje pasje nie pokrywają sie z pasjami meza, a że wymagaja wysiłku fizycznego, to w tej kwestii w dzieciach odzywają sie geny ojca, niestety Dlatego możliwości są ograniczone. Niemniej robie co moge, aby wykroic czas dla siebie.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
1319 Postów
zdzicho dobry
(powiatowy myśliciel)
Maniak
widze ze NORBI7 pisze dalej i przekonuje wszystkich do swoich racji tak jak wyznawcy jechowa
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
35 Postów

(NORBI7)
Nowicjusz
powiatowy myśliciel napisał:
widze ze NORBI7 pisze dalej i przekonuje wszystkich do swoich racji tak jak wyznawcy jechowa

Nikogo nie przekonuję, piszę tylko co myślę i jak jest u mnie, dziwne co?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok